Nie dość, że Fisiu może rozkręcić swój play drive (bo się z nim bawią... :-)



...to co i raz zaposiadam jakieś fajny foty ;-)
Poniżej wczorajsze wygłupy, czyli zabawy spontaniczne:

Kłus wyciągnięty wzdłuż strasznych krzaków. Wyciągniętość spowodowana nie strasznymi..., ale moją ingerencją zza strefy 5

Sam na sam z Siwką nam zdecydowanie nie wychodzi. Fisiek wtrynia się wszędzie ;-)

Siwe oczekuje ciasteczka za ładne wskoczenie na opono-podest :-)

Prowadzenie za bródkę. Tutaj po raz pierwszy wersja behind. Zazwyczaj prowadzimy się side by side :-)


Fisiek, Ty się patrz i ucz!! Tak ma wyglądać końska uległość ;-) A on - jak zwykle - z chytrą miną w tle :-)

Siwe Uległe z bliska. Mima mamałygi ;-)

Finiu oczekuje na swoje 5 minut w blasku jupiterów...

Miłośnie ;-)

...w końcu się kolega doczekał :-)

Urodziwy Pacacz Nogą...

Typ LB. Ciacho musi być :-)

Schodzimy

A jak Fisiu schodzi, lepiej być czujnym. Zwłaszcza w moim stanie ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz