"Pracuj nad sobą a z koniem się baw" Pat Parelli

czwartek, 20 czerwca 2013

Edukacja w wersji ambitnej

...ponieważ przerwa w wizytach na wsi (ostatnio - 8 czerwca) i w najbliższą sobotę też się, niestety, nie wybieram, postanowiłam wziąć się za teorię. Tego nigdy dość, nawet gdy się coś setki razy przeczytało-oglądnęło. Pewne rzeczy i owszem, dość często wałkowałam, ale posiadam też sporą gromadę materiałów edukacyjnych, żeby nie powiedzieć, dziewiczych ;-) Nie w znaczeniu, że nowe nabytki, ale w znaczeniu, że stoją sobie na honorowym miejscu nieopodal Kazika i cieszą oko. Cieszą tak od ładnych paru lat. Kiedyś tam przekartkowałam, uznałam, że super, że zaraz się biorę za tłumaczenie (z amerykańskiego)  i... na tym się skończyło ;-) Książki, bo o nich mowa. Mam sporą kolekcję tytułów sygnowanych przez Western Horseman i są to prawdziwe perełki, jeśli chodzi o wiedzę westernowo-naturalną.
Sięgnęłam po pierwszą z brzegu Problem-Solving Marty Marten'a (cz. I) i oczywiście wpadłam w zachwyt nad prostotą i genialnością porad w tejże pozycji zawartych. W sumie niby nic dla mnie nowego, ale parę fajnych wskazówek znalazłam :-)
Postanowiłam więc, że będe tu resume z mego tłumaczenia publikować; bo zapisywanie w zeszycikach (których mam kilkanaście) kończy się tym, że zeszycik leży i zbiera kurz, albo ginie przywalony kolejnymi materiałami edukacyjnymi, które namiętnie gromadzę (a propos: mam już listę książek do kupienia, tym razem w języku ojczystym - 7 pozycji za jakieś 500+ ziko ;-)
Publikowanie może trochę potrwać, bo Kaziu jest osobnik dość towarzyski, spać w dzień za bardzo nie chce (z reguły 3 drzemki po 30 minut), ale może pójdzie na kompromis... ;-)

 photo HPIM0642_zpsc1e6f4a8.jpg

 photo HPIM0643_zps5ae2f135.jpg
...malutki wycinek kolekcji...

A skoro już przy kolekcjach jesteśmy... Wywiozłam do miasta część sprzętu, konserwuję, poleruję i napawam się widokiem...

 photo HPIM0623_zpsf386a01c.jpg

 photo 62028f49-a073-415c-96a0-1e01a983daa0_zps726f761f.jpg
...to oczywiście także malutki wycinek ;-)

A tak poza tym to na wsi trwa właśnie pierwszy pokos, po raz pierwszy mnie zwózka ominie, nad czym nieszczególnie ubolewam ;-)

A na koniec - humoreska z udziałem dzikiej ;-)
Szaman znowu podpadł Siwej (podpadał zawsze, od źrebięcia ;-)
 photo 3-21-2013_034_zps5e921b01.jpg

Folbluty atakują; ten mały, nieopierzony po lewej to pupil Gośki, ogierek Just Great. Jak widać, poplecznik dzikiej:
 photo 3-21-2013_0038_zps05b1e45a.jpg

No koleś, tym razem to naprawdę przeholowałeś...!
 photo 3-21-2013_036_zpsd1080ed1.jpg

Wszystkie foty: styczeń 2006 :-)



Brak komentarzy: