
Znowu za biurkiem :-(
Majówka jako-tako, trochę robotę w obejściu się popchnęło, ale końsko nieszczególnie się działo. Hucowi tylko przybył kolejny narybek (6 lat), z czego Huc zadowolony nieszczególnie ;-)
Siwe i Fiś nietknięci jeździecko, Faworyta tylko siodłana pod kątem analizy ułożenia siodła na jej grzbiecie (wariacje samo siodło, siodło z padem z shimmsami, siodło z padem bez shimmsów etc...). Z ziemi też nic nie robiliśmy; jestem na etapie praktycznego wykorzystywania 7 zabaw a nie wałkowania i szlifowania cholera-wie-po-co ;-) Nie widzę powodów do uprawiania siedmiozabawowej sztuki dla sztuki ;-)
Konie odpiaszczone, Huc wydalał z siebie nie dość, że piasek (widoczny gołym okiem po rozgrzebaniu, fuj, kupy), to nawet malutkie kamyczki, czym mnie mocno zaniepokoił... Kura jest czy co, że kamienie żre???
Mimo wizyty Gośki i szumnych zapowiedzi jeździmy codziennie, nie dość, że nie było jazd, to nawet zdjęć nie ma fajowych, bo się nam nie chciało ;-)
O, i to by było na tyle...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz