Odpowiednia aura na never-ending self-improvement ;-) Czyli zgłębianie teorii, po mojemu...
Wczoraj odebrałam DVD szkoleniowe Craiga Johnsona (reining). Aaaa, Basics... to rewelacja! Wyłożone jak chłop krowie na rowie; leg cues, rein cues etc... Teraz wiem już WSZYSTKO. Wcześniej niby też wiedziałam, ale prostota przekazu Pana Johnsona wprost mnie poraziła... Chwilowo pobił w moim osobistym rankingu Panów Trenerów Western Riding'u nawet Pana Clintona Andersona...
O, Hucek, Mały Dziadu! Ty padniesz ofiarą moich zapędów jako pierwszy!
(w razie czego, blisko do ziemi ;-)
...byś tylko trochę futro przyczesał, bo nie wiem, czy dopniemy popręg, Mamucie Jeden :-)
W kwestii spraw pod-choinkowych...
Dla Fiśka-Szamanka zakupiłam elegancki skórzany side-pull odpowiedniego rozmiaru czyli XXXL. Trochę perypetii z tym było, bo wykonawca lekko nie-kumaty chyba... Ustrojstwo robione na wymiar (wygląda prawie jak Continental ;-), ale podgardle przysłali wcale nie o 10 cm. dłuższe, jak sobie zażyczyłam, tylko standard. W obliczu reklamacji zareagowali błyskawicznie i dosłali mi dłuższy pasek.... podżuchwowy... Aaa, trudno. Już wykombinowałam, że zrobię z niego po prostu przedłużkę do podgardla i styka... Fisiek się zachwyci... Elegancka jasna skórka z białym nachrapnikiem... Ależ będzie paszczą czyhał na nowość :-))
...i upolowałam na allegro cudne ogłowie Continental'a z wędzidłem ! Rewhide, wędzidło podwójnie łamane z zabaweczką (miedziana roleczka), D-ring, czarne o podrdzewiałym looku, znaczy słodkie - na takie polowałam od dłuższego czasu i nigdzie w Polsce nie mogłam znaleźć :-) Toto Siwka dostanie. Ciekawe, czy się ucieszy... Ja bym się cieszyła ;-))
Hucek będzie szczęśliwy, jak dostanie coś do żarcia... Ten przynajmniej jest minimalista ;-)
Jeszcze tylko psi zostali do prezentowania... No i gwóźdź programu: Oblubieniec ;-))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz