"Pracuj nad sobą a z koniem się baw" Pat Parelli

poniedziałek, 23 lutego 2009

Oto jestem...

...znowu w sieci. Stanowczo doskwiera mi brak netu na wsi. Poczyniliśmy już w tej kwestii z Oblubieńcem pewne KROKI...

Ostatni tydzień spędziłam na wsi...
Od razu dnia pierwszego mego pobytu, 14 lutego, z okazji walentynkowej, Siwka doczekała się nowych kopytów w wykonaniu Oblubieńca Z.
Zaczęliśmy też podawać koniom BIOGEN-K. Szaman oczywiście przy pierwszych kęsach paszy trzepał głową niezadowolony, ale przekonał się do nowego o wiele szybciej, niż do enterofermentu, który wybitnie mu nie smakował.


Mimo mojej nieciekawej kondycji zdrowotnej, trochę ze zwierzakami pocudowaliśmy (weź tu i leż człowieku, jak się ma takie fajne konie)… Z Siwką coraz to ekstremalniejsze friendly robimy, a to wymachiwanie czym-się-da za zadem, a to straszycielstwo drzewami, a to podestowanie (toto akurat żadne ekstremum...), a to ściskanie brzucha, a to cofanie za zadnie nożyska, a to oswajania hałasów (tutaj doszłyśmy już do takiego etapu, że Siwe czuje się w obowiązku robić hałaśliwej rzeczy touch - wyciąga nos w kierunku intensywnego dźwięku i próbuje dotknąć to, czym aktualnie wymachuję, czyniąc noisy :-)

Photobucket
Photobucket

Photobucket

Photobucket
wcale nie-straszne drzewo (a jeszcze do niedawna wszystko było straszne...)

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket
Photobucket
Podest, co nam go zbudował Oblubieniec...

Photobucket
Photobucket

Photobucket
za brzucho...

Photobucket

Photobucket

za nożyska (były miny lewopółkulowe: czego mnie ciągniesz?? i upewniające się, czy aby wszystko w porządku na tyłach?)

Z Szamanem oczywiście cutting przeplatany ganiankami, bo kolegę czasem ponosi werwa i nie-zdyscyplinowanie... taki wesoły z niego koń :-)


Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket
wycinka wspólnie z Fućką :-) Siwka przyglądała się, ale nie przejawiała zbytniej chęci do przyłączenia się...

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket


Brak komentarzy: