Weekendowe wyjątki. Prace rozmaite w toku, konie obżarte i utyte. Kazik - nygus spod ciemnej gwiazdy, póki co nie mam co marzyć o jeździectwie, bo wisi na mnie przez cały czas a jak tylko widzi w pobliżu konia, rzuca wszystko i w te pędy do niego gna...
Z cyklu: przeżarte konie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz