Znowu, niestety :-(
Magnez zamówiony, choć po prawdzie, nieszczególnie wierzę, że to jego niedobór powoduje siwe pobudzenie...
W niedzielę Siwa, po kilku godzinach spędzonych z końmi na łące, przybiegła w okolicę podwórka i przez płot obserwowała rozwój sytuacji. Akurat robiliśmy porządek z drewnem. Od czasu do czasu zrywała się, odbiegała w stronę koni, za chwilę wracała. I gapiła się, na pozór spokojnie, w dal... Parsknęłam (nasza komenda rozluźniająca), Siwe zamiast odparsknąć i opuścić głowę, jak nie skoczy...! W górę i lądowanie z przykucnięciem... Ewolucja średnio-końska, raczej psia...
Coś powinnam jej zbadać. Tylko co? Chyba powinnam skończyć weterynarię, bo jaki wet ją obsłuży? Taką dziwną?
To mi wygląda na jakąś melancholię... Kurka, ale sobie wybrałam Faworytę ;-)
3 komentarze:
podobno tania byla, czyli wymagajaca... :)
jaka wymagająca? jaka wymagająca? "bezproblemowa w obsłudze" stało jak byk w Końskim Targu ;-) A tania, bo tania - za 2.400 poszła, w ratach na dokładkę. I perlicę dorzucili gratis, bo Z. chciał jakąś promocję ;-)
...znaczy - wymagająca :-)
Prześlij komentarz