Dziś skoro świt, przed pracą, pojechałam do Cargo (FedEX) i odebrałam paczkę ze zbiorowym zamówieniem parelistycznym ze Stanów... Jeszcze nie wiem, co w niej jest (mam nadzieję, że wszystko, co miało być), ale przez dziurę inwigilacyjną w pudle (agencja celna?) dostrzegłam zielone piłki. Wielkie. Ogromne. Oczywiście po nadmuchaniu... Ale będzie! Drżyjcie konie!
fot. z www.Parelli.com
Up-date wieczorny:
Paczka kompletna. Wszystko dotarło, nic przez dziurę nie wyleciało :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz