Znów udało się nam z
Bebo wyrwać na wieś :-) Plan był nawet taki, żeby
na co wsiąść, ale jakoś się
po kościach rozeszło, jak zwykle ;-)
Zima chwilowo w odwrocie była, bez grudy, więc konie nieco
przyszalały... Nieszczególnie trzeba było je do ruchu zachęcać...
I znów
Bebo-Gośka...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz