* obiecałam kiedyś, że wyjaśnię, w czym rzecz ;-)
Otóż, żeby nie obwijać w bawełnę, bo i tak w końcu się wyda...
...mniej spostrzegawczym osobom zwracam uwagę na mój brzuch :-)))
Od razu dementuję: brzuch nie jest wynikiem utycia spowodowanego rozpasaniem żywieniowym ;-)
Pod tym względem się pilnuję, wychodząc z założenia, że koń - jeśli już musi nosić na sobie człowieka - to niech ten człowiek waży jak najmniej.
Dla złaknionych bliższych informacji: brzuch ma piąty miesiąc.
A dla niedowiarków wątpiących/kwestionujących pracę metodami końsko-naturalnymi: brzuch siedzi na niegdyś dzikiej Siwce :-)
A dziś już zza biurka piszę... Feeeeeee!
2 komentarze:
i najlepsza w tym wszystkim mina siwki :)
Tak, mina Siwki zdecydowanie "wymiata" :-)
Prześlij komentarz